Wspólnota Mieszkaniowa

Dziękuję za odpowiedź :>

Nie chcę biegać po forum więc zadam pytanie tutaj. Okazuje się, że były już zarządca źle przeprowadzał głosowanie nad uchwałami. Z tego co wiem od dwóch lat żadna uchwała nie przekroczyła 50%.Na zebraniach nie było właścicieli, którzy by mieli ponad 50% udziałów, zarządca też nie zbierał dalej głosów w drodze indywidualnego zbierania. Mam pytanie czy mogę go podać jako członek wspólnoty do sądu z powództwa cywilnego? Nadmienie, że uchwały dotyczyły podwyzki dla zarządcy, obniżenie a później podwyższenie funduszu remontowego, czy też podwyższenie kosztów utrzymania. Czy takie oddanie sprawy musi zrobić wspólnota mieszkaniowa?

Nika80 pisze: ↑

06-10-2023, 14:59

Z tego co wiem od dwóch lat żadna uchwała nie przekroczyła 50%.Na zebraniach nie było właścicieli, którzy by mieli ponad 50% udziałów, zarządca też nie zbierał dalej głosów w drodze indywidualnego zbierania.

Takie uchwały można wycofać z obiegu prawnego na podstawie powództwa z art. 189 kpc o ustalenie nieistnienia uchwały. Uchwała, za którą nie opowiedziała się większość właścicieli (licząc udziałami lub - w szczególnych, przewidzianych w uwl, przypadkach, w trybie jeden właściciel-jeden głos) nie istnieje, ale to musi stwierdzić sąd. Jeśli tak uczyni, to wówczas można wystąpić przeciwko zarządcy o zwrot pobranego nienależnie (bo bez podstawy w postaci uchwały) wynagrodzenia. Trzeba tylko brać pod uwagę, że takie dwa kolejne procesy, przy obecnych terminach w naszych sądach, mogą zająć co najmniej kilka lat.

Natomiast w przypadku niektórych uchwał mogły już zajść nieodwracalne skutki ich wykonania i uznanie uchwały sprzed 2 lat za nieistniejącą może nie mieć praktycznego znaczenia. To może np. dotyczyć funduszu remontowego, który został już wydany.

Albo zwiększone zaliczki na bieżącą eksploatację . Po co ruszać taką uchwałę, skoro większe zaliczki były potrzebne i zostały wydane.