Zniesienie współwłasności

[Stanisław]

Robercie,
doskonale Cię rozumiem i wiem o co Ci chodzi. Jesteś zapewne właścicielem sklepu na parterze i kompletnie Cię nie obchodzi, co się dzieje w części mieszkalnej Twojego budynku. Tak sie składa, że mieszkam w kamienicy z częścią użytkową w parterze. Moi współwłaściciele - własciciele "użytków", torpedowali swego czasu wszystko "co się rusza powyżej 3m". Doszliśmy jednak do stanu pewnej równowagi - staramy się dużo robic dla parteru. We wspólnocie trzeba się wznieść ciut wyżej niż czubek własnego nosa i choćby przez chwilę, pomysleć o budynku tak, jakby sie było jego właścicielem w całości - to pomaga przełknąć wydatki... które niestety wszyscy ponoszą solidarnie wg. udziałów.