Brak pozwolenia na piecyk gazowy w aneksie kuchennym !?

[gocha93]

Witam,
bardzo proszę o fachową pomoc. Zaczęłam właśnie remont w mieszkaniu w bloku z lat 60-tych. Mieszkanie o metrażu 38m2, dwa pokoje, kuchnia i malutka łazienka. Aby zwiększyć rozmiar powierzchni użytkowej zdecydowałam się połączyć mało funkcjonalną kuchnię z "dużym pokojem". Po miesiącu składania odpowiednich pism do SPÓŁDZIELNI - w tym projektu budowlanego wykonania remontu sporządzonego przez inżyniera budowlanego dostałam ODMOWĘ.
Podobno zgodnie z prawem budowlanym po zburzeniu ściany dzielącej kuchnię i pokój powstanie zbyt duża przestrzeń mieszkalna (520x420 cm) i piecyk gazowy nie ma racji bytu. SZOK. Całkiem pokrzyżowało mi to plany, ściana musi zniknąć - za 2 dni mam spotkanie z Panem kt. nie wydał zgody - chciałabym przygotować się jak najlepiej więc proszę o POMOC.
Po pierwsze -czy w prawie budowlanym faktycznie znajduje się przepis zabraniający montażu piecyka gazowego w takim pomieszczeniu?
po drugie - jaką mam alternatywę - bojler, piecyk elektryczny?

Zależy mi na czasie, remont trwa, a brak zgody stopuje dalsze działania.
Z góry dziękuje za pomoc

[ondrasz]

zgodnie z warunkami technicznymi nie wolno montować urządzeń z otwartą komorą spalania w pomieszczeniach mieszkalnych czyli jeśli połączysz pokój dzienny z kuchnią to takiego urządzenia nie wolno tam instalować - generalnie chodzi o ryzyko zaczadzenia.

§ 170.

1. Urządzenia gazowe mogą być instalowane wyłącznie w pomieszczeniach spełniających warunki dotyczące ich wysokości, kubatury, wentylacji i odprowadzenia spalin, a także dopływu powietrza do spalania określone w rozporządzeniu, w Polskich Normach i przepisach odrębnych.

2. Urządzenia gazowe z otwartą komorą spalania, przez co rozumie się urządzenia typu A i B, nie mogą być instalowane w pomieszczeniach mieszkalnych, z zastrzeżeniem § 93 ust. 2 i 3.

3. Urządzenia gazowe z zamkniętą komorą spalania, przez co rozumie się urządzenia typu C, mogą być instalowane w pomieszczeniach mieszkalnych, niezależnie od rodzaju występującej w nich wentylacji, pod warunkiem zastosowania koncentrycznych przewodów powietrzno-spalinowych, z zachowaniem wymagań §175.

§ 93.

1. Pomieszczenie mieszkalne i kuchenne powinno mieć bezpośrednie oświetlenie światłem dziennym.

2. W mieszkaniu jednopokojowym dopuszcza się pomieszczenie kuchenne bez okien lub wnękę kuchenną połączoną z przedpokojem, pod warunkiem zastosowania co najmniej wentylacji:

1) grawitacyjnej – w przypadku kuchni elektrycznej,

2) mechanicznej wywiewnej – w przypadku kuchni gazowej.

3. W mieszkaniu wielopokojowym kuchnia może stanowić część pokoju przeznaczonego na pobyt dzienny, pod warunkiem zastosowania w tym pomieszczeniu wentylacji grawitacyjnej lub mechanicznej z podłączeniem do niej okapu wywiewnego nad trzonem kuchennym, a także z zapewnieniem odprowadzenia powietrza z pomieszczenia dodatkowym otworem wywiewnym, usytuowanym nie więcej niż 0,15 m poniżej płaszczyzny sufitu.

Inżynier projekt zrobił ale na instalacjach przynajmniej oficjalnie to on się nie zna i ich nie projektował zapewne. Choć moim zdaniem to elementarz który jednak powinien znać.

Oczywiście , w zależności od zakresu planowanych robót sama zgoda spółdzielni (jeśli jest właścicielem) nie wystarczy - może być konieczne nawet uzyskanie pozwolenia na budowę.

[gocha93]

Dziękuję za szybką odpowiedź, w takim razie jakie mam wyjście?

Zorientowałam się temacie piecyków z zamkniętą komorą spalania - i jeśli dobrze rozumiem - skoro obiekt nie jest jednorodzinnym budynkiem wolno stojącym spaliny należy wyprowadzić nad dach (lub na zewnątrz ale średnio mi się widzi przeprowadzanie przewodu przez zewnętrzną ścianę bloku - nie sądzę abym otrzymała zgodę) - a to jest parter.

Piecyk elektryczny lub bojler - może to by było dobrym rozwiązaniem?

[gocha93]

jeśli chodzi o pozwolenie na budowę - strasznie chciałabym tego uniknąć. Nie jest mi ono potrzebne jeśli chodzi o wyburzanie ścianki działowej (zgodnie z przepisem z art. 29 ust. 2 pkt.1), dlatego szukam sposobu na pozbycie się tego piecyka gazowego i zastąpienia go np. bojlerem na wodę - na co chyba nie potrzebuję takiego pozwolenia.

[ondrasz]

a może byłoby możliwe przeniesienie go do łazienki?

Generalnie jeśli to mieszkanie na odrębnej własności to zgody spółdzielni na remont nie potrzebujesz.
Warunek tylko taki żeby spełnić wymogi warunków technicznych - żeby nie mieć problemów podczas przeglądów okresowych. Pamiętaj aby tak robić, żeby był dostęp i do pionów i do liczników czy kratki ściekowej - różnie bywa a nikomu nie uśmiecha się ewentualne burzenie w razie awarii świeżo wyremontowanejgo pomieszczenia

[gocha93]

pomysł aby przenieść go do łazienki był pierwszym rozwiązaniem - niestety łazienka jest zbyt mała - 115x2m. w tej sytuacji nie ma o tym mowy, na samym starcie mi zabronili. poza tym podobno od łazienki nie dostanę się do kanału wentylacyjnego.