Odpowiedzialność karna za przeglądy ?

Przeglądy okresowe instalacji i urządzeń.
Wiadomość
Autor
czajnik

Odp.: Odpowiedzialność karna za przeglądy ?

#19 Post autor: czajnik » 04-09-2007, 12:00

Dlatego śledzę posty Cogito w tej sprawie, aby wiedzieć jakie metody działania są skuteczne i co można zdziałać
Jak dotąd, dowiedziałaś się jedynie, jakie metody są nieskuteczne. Choć - co należy podkreślić - każdy przypadek jest indywidualny.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

cogito
.
.
Posty: 336
Rejestracja: 10-12-2005, 22:52
Lokalizacja: Kaszuby

Odp.: Odpowiedzialność karna za przeglądy ?

#20 Post autor: cogito » 07-09-2007, 16:48

Tu Czajnik ma rację. Każdy przypadek jest indywidualny. Nie oznacza to, że w naszym przypadku nie zostało naruszone prawo. Wymóg usunięcia jak najszybciej ujawnionych usterek w instalacji wentyacyjne i spalinowej jest oczywisty. Bezpieczeństwo mieszkańców przede wszystkim. Później ewentualnie lokalne układy. Kominiarz, który corocznie ujawniał te same usterki wykazał brak jakiejkoliwek wyobraźni i odpowiedzialności. O etyce zawodowej nie wspomnę. Jednak włos mu z głowy nie spadł, gdyż (jak ja nie lubię tego określenia) tkwi w lokalnym układzie. W dodatku opłata za te przeglądy była chyba najwyższa w Polsce - około 31,- złotych od 1 lokalu.
Być może inne prokuratury będą bardziej obiektywne i w uzasadnionych przypadkach faktycznie staną po stronie prawa. Obym się nie mylił. W każdym razie można "wesprzeć się" prokuraturą, gdy inne środki zawiodą.

Pozdrawiam.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Amber

Odp.: Odpowiedzialność karna za przeglądy ?

#21 Post autor: Amber » 11-09-2007, 23:10

AlterEgo napisał: Poza tym ja nie krytykuję zarząd dla samej krytyki, tylko przedstawiam sytuację, w jakiej znalazła się wspólnota. Jeżeli chodzi o stosunki moje z zarządem, są jak najbardziej poprawne; nie mam do nich pretensji, że coś nie umieją (nie wiedzą), tylko im mówię, co trzeba zrobić i ew. jak (gdy się upewnię co do słuszności takiego postępowania, co do zgodności z przepisami itd.) Wkurzam się w 4-ech ścianach, na forum, a zarządowi... proponuję swój czas i pomoc, uświadamiam nadal współwłaścicieli, że to oni mają się interesować... A że zarząd nie chce korzystać z moich rad i propozycji - to już inna sprawa (to właśnie mnie wkurza :[ ) I wcale nie dlatego, że uważam, że "pozjadałam wszystkie rozumy", tylko dlatego, że: dokumenty znam prawie na pamięć, zdobyłam przez 2 lata sporo wiedzy i chcę się nią podzielić (nb. Pani z nowego zarządu dziwiła się "skąd ja tyle wiem" :shy: ), zależy mi na mojej malutkiej ojczyźnie.

A więc to Ty całkowicie opacznie odczytałeś mojego posta. Chyba nadal nie wierzysz, że mogą być takie sytuacje, które opisuję powyżej. Ja rezygnując z działania w zarządzie miałam dość "walki z wiatrakami"- zabierało to za dużo mojego czasu i sił. A teraz robię to samo, tylko z dystansem i bez pośpiechu, czekając na ruch ze strony zarządu i zarządcy.

A w ogóle: nadal nie wiem dlaczego podczas remontu kominów przeprowadzonego w lipcu nie uwzględniono zaleceń kominiarskich i doprowadzono ich do właściwego stanu technicznego wbrew uchwale wspólnoty!!! Oto dobry zarząd i zarządca! I ja mam się nie wkurzać, że pieniądze "poszły" nie na to co trzeba, a sprawnej wentylacji jak nie było tak nie ma?[/quote]




Do AlterEgo - Nie uważam abym nieopatrznie zrozumiał twojego posta. Teraz piszesz zupełnie co innego niż poprzednim razem, ale teraz mam pewne wątpliwości co do dobrych intencji. Ale w sumie to nie moja sprawa - jak chcesz to możesz podać całą wspólnotę do sądu, może wówczas przekonasz się, że to nie jest droga rozwiązywania konfliktów i problemów. Przypuszczam, że budynek wspólnoty ma już swoje lata i usterki które wykazał przegląd kominiarski nie są sprawą niewłaściwego funkcjonowania budynku czy jego elementów. Po prostu zmieniły się przepisy ale w ogólnym rozrachunku to nic nie zmienia w jego funkcjonowaniu i jak do tej pory nikomu to nie przeszkadzało. Ludzie nadal żyją jak żyli do tej pory. Od strony technicznej to nic nie zmienia to nie budynek się zmienił tylko przepisy więc po co kruszyć kopie?
Jak wynika z tego co piszesz obecny zarząd wraz z zarządcą podjął już pewne działania aby dostosować budynek do obowiązujących norm. Jeżeli nie w tym roku to w latach następnych doprowadzi stan budynku w efekcie końcowym do właściwego stanu i obowiązujących norm.
Dlatego takie emocjonalne podejście do sprawy przeglądów, straszenie sądem itd. jest w efekcie bardziej szkodliwe niż pomocne w działaniu. Moim zdaniem należy się kierować rozsądkiem a nie emocjami.
Do tego nie rozumiem co to znaczy pieniądze poszły na to co nie trzeba? Przypuszczalnie spełniano zalecenia wykazane w przeglądzie. Poszły przecież na wasz budynek i właśnie dostosowywanie jego elementów do obowiązujących przepisów to, że nie spełniono wszystkich zaleceń przeglądu nie znaczy że nie zostaną one spełnione w latach następnych.
Często takie opóźnienie nie jest wynikiem niechęci w spełnieniu wymogów ale niemożności ich spełnienia np. brak odpowiedniej firmy która jest to w stanie wykonać lub bardzo wysokich kosztów takiego remontu na który nie stać wspólnoty itd.
A co będzie jeżeli dostosujecie budynek do wymagań przeglądów wydacie kupę pieniędzy, a zmienią się ponownie przepisy i okaże się że remont ten nie był potrzebny?
Ale jak już wcześniej pisałem to nie moja sprawa. Już nie będę rozwijał więcej tego tematu ponieważ nie za bardzo mam na to czas. Dodam jeszcze co jest istotne że każdą sprawę należy rozpatrywać indywidualnie, jak to ktoś wcześniej napisał a więc korzystanie z wzorców podawanych na forum nie zawsze jest właściwe i odpowiednie do danej sytuacji.
Pozdrawiam i życzę dalszej owocnej dyskusji.
Amber

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

owner
.
.
Posty: 6179
Rejestracja: 28-12-2006, 21:22

Odp.: Odpowiedzialność karna za przeglądy ?

#22 Post autor: owner » 11-09-2007, 23:36

Amber, nie kopiuj całych postów. Stosuj cytowanie selektywne
Amber pisze:A co będzie jeżeli dostosujecie budynek do wymagań przeglądów wydacie kupę pieniędzy, a zmienią się ponownie przepisy i okaże się że remont ten nie był potrzebny? To jest dopiero wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Czyli najlepiej nic nie robić? Zlekceważyć zalecenia kominiarzy i wyniki przeglądów budynku. Bo przecież przepisy ciągle się zmieniają... Najwyżej zapłaci się mandat albo grzywnę. Tylko czy to będą dobrze wydane pieniądze właścicieli i prawidłowa gospodarka?
Amber pisze:Ale w tych zdaniach i w ich tonie przemawia Twoja prawdziwa natura i nie będę się już powtarzał dlaczego.
Czy Ty jesteś wirtualnym psychologiem? Jak możesz oceniać ludzi, których w ogóle nie znasz? Przestań wreszcie pouczać AlterEgo i innych forumowiczów. Jeśli masz do powiedzenia coś, co może komuś pomóc, to powiedz, ale nie spamuj. Wszczynasz dyskusję o dyskutantach, a nie o problemach.

[ Dodano: Wto 11 Wrz, 2007 ]
Widzę, że skorygowałeś swoją wypowiedź, zanim opublikowałem posta.
Faktycznie, lepiej kierować się rozsądkiem, niż emocjami...

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

Amber

Odp.: Odpowiedzialność karna za przeglądy ?

#23 Post autor: Amber » 11-09-2007, 23:43

andrzejL pisze:Przecież Wspólnota Mieszkaniowa to nie najlepszy przykład tzw. czystej demokracji. O demokracji - może nawet i o czystej - wypowiadał się też Arystoteles: "Demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami". Czy jesteś za taką definicją ??? Demokracja nie tylko polega na tym, że rządzi rząd wolą większością ale jest m.in prawo wolności słowa, polegające m.in na szanowaniu zdania nawet jednej osoby lub mniejszości...
AndrzejL chyba mnie nie zrozumiałeś to, że coś jest najlepszym przejawem czystej demokracji nie znaczy, że jest najlepsze. Znam wypowiedzi jeszcze paru innych znanych ludzi na temat demokracji ale nie czas i miejsce dawać popisy erudycji. Chodziło mi bardziej o to, że każdy ma głos niezależnie od tego czy jest on rozsądny czy nie.

[ Dodano: Sro 12 Wrz, 2007 ]
owner pisze:Czyli najlepiej nic nie robić? Zlekceważyć zalecenia kominiarzy i wyniki przeglądów budynku. Bo przecież przepisy ciągle się zmieniają... Najwyżej zapłaci się mandat albo grzywnę. Tylko czy to będą dobrze wydane pieniądze właścicieli i prawidłowa gospodarka?
Nie napisałem, że należy lekceważyć przeglądy ale podchodzić do nich z rozsądkiem. A jeżeli tak będzie postępował zarząd to nie narazi się na mandaty i grzywny. I tak jak już zwracałem uwagę nie wszystkie usterki da się usunąć natychmiast więc dajmy czas zarzadowi na działanie.
Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę, że według najnowszych przepisów może okazać się, że przeglądy techniczne budynku trzeba będzie wykonywać nawet cztery razy w roku, oczywiście przy sprzyjających okolicznościach. I gdzie tu rozsądek od strony przepisów?
Tu bardziej chodzi o naciąganie wspólnot na koszty, korporacje przecież muszą zarabiać pieniądze.

Pozdrawiam

[ Dodano: Sro 12 Wrz, 2007 ]
owner pisze:mber, nie kopiuj całych postów. Stosuj cytowanie selektywne
AlterEgo pisze:"]Poprzedni zarządca (była jednostka gminy, teraz sp. z o. o.) robił wszystko, żeby utrudnić wykonanie robót "kominiarskich" oraz żeby dokumentacji nie odtworzyć. Nieskromnie dodam, że popełniłam 2 lata temu uchwałę zaakceptowaną przez większość właśc. zobowiązującą Gminę do odtworzenia dokumentacji na jej koszt, odbyłam wiele rozmów z dyrektorem Miejskiego Zarządu Budynków w tej m. in. sprawie, otrzymaliśmy publiczną obietnicę odtworzenia i aktualizacji na koszt Gminy . I nic! To samo dotyczy zaleceń kominiarskich i faktycznej niesprawności wentylacji (dotarłam do protokołów, z których wynika, że nieprawidłowości i zalecenia w tej sprawie są od co najmniej 8 lat!
I tu AlterEgo powinnaś się zastanowić jakie konsekwencje możesz wyciągnąć w stosunku do Gminy. Możliwym rozwiązaniem jest najpierw skierowanie pisma, oczywiście listem poleconym, w którym rządacie odtworzenia dokumentacji zgodnie z obowiązującymi przepisami (to jest ich ustawowy obowiązek i nie jest potrzebna na to uchwała) i dajecie odpowiednio długi czas gminie na jej odtworzenie (np. rok). Jeżeli nie dotrzymają terminu sprawę możecie skierować do prokuratory. Teraz nie pamiętam podstawy prawnej ale poszukaj w ustawie o własności lokali.
Zastanawiam się również czy gmina nie powinna ponieść kosztów dostosowania budynku do odpowiednich warunków technicznych zgodnie z przeglądami o których wspominasz oczywiście pod warunkiem że to ona była jeszcze właścicielem budynku kiedy przeglądy wykazały uchybienia, ale to też trudna sprawa.
Ostatnio zmieniony 15-09-2007, 11:51 przez Amber, łącznie zmieniany 1 raz.

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

andrzejL
moderator
moderator
Posty: 2792
Rejestracja: 24-06-2007, 22:11
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Odp.: Odpowiedzialność karna za przeglądy ?

#24 Post autor: andrzejL » 13-09-2007, 19:50

Amber pisze:AndrzejL chyba mnie nie zrozumiałeś to, że coś jest najlepszym przejawem czystej demokracji nie znaczy, że jest najlepsze.
Amber pisze:Chodziło mi bardziej o to, że każdy ma głos niezależnie od tego czy jest on rozsądny czy nie.

Witam. Jedna z forumowych koleżanek powiedziała mi, że jestem umieszczony na tzw. Liście Ambera. No i jestem. Pierwszy numer na liście, no to do dzieła! Zauważyłem dziwne zjawisko, ty nie rozumiesz wszystkich i wszyscy ciebie nie rozumieją. Trzeba coś z tym zrobić, albo zmienić wszystkich, albo próbować zmienić siebie... Jak myślisz, co jest prostsze ? Przecież czy ktoś jest rozsądny czy nierozsądny (a kto i na jakiej podstawie, ma to oceniać ? Komisja d/s Rozsądności WM), albo czy rozsądnie "gada" czy nierozsądnie, to okazuje się najczęściej, dopiero po udzieleniu i zabraniu głosu w merytorycznej dyskusji !? A demokracja, wiadomo m.in. wooolnoość słooowa !!! niezależnie od tego, jakie ONO jest! Ja sądzę, że - w takich jak ten przypadkach - nikt nie ma patentu na przydzielanie mądrości, ale też nikt nie ma patentu na przydzielanie głupoty... Następuje zmierzch autorytetów... :haha: Pozdrawiam. AndrzejL

Link:
BBcode:
HTML:
Schowaj odnośniki
Pokaż odnośniki do wpisu

ODPOWIEDZ

Wróć do „Przeglądy techniczne”