Regulamin rozliczeń c.o.

[ewaml]

Witam, potrzebuję pomocy. Właśnie dostałam pierwsze rozliczenie za ogrzewanie, mamy w bloku podzielniki parowe. Muszę dopłacić 800 zł. Dużo czytałam o podzielnikach i wiem że są to koszmarne urządzenia a ich odczyty ni jak mają się do zużytego prze ze mnie ciepła. Problem jest taki że ie mam zamiaru płacić tej dopłaty i nie wiem jak walczyć ze wspólnotą. napisałam reklamację do metrony - firmy od podzielników ale otrzymałam odpowiedź że odczyty są prawidłowe. Udałam się do zarządcy który rozłożył ręce mówiąc że on też uważa podzielniki za oszustwo ale on jest tylko zarządcą a decyduje wspólnota i on nie może nic zrobić. Dał mi listę z mojej klatki kto jakie ma dopłaty i nadpłaty. Jestem jedyną osobą która ma taką dopłatę. większość osób ma zwroty a niektórzy nawet po 900 zł nadpłat. Wnioskuję więc że mieszkam w klatce z cwaniakami co w ogóle nie grzeją. Ja natomiast ośmieliłam się odkręcić kaloryfery i teraz proporcjonalnie przywalili mi taką dopłatę. Niechcę tego płacić bo wiem że nie jest to uczciwe i że nie zużyłam ciepła za takie pieniądze. według wyliczeń według metrów mojego mieszkania powinnam mieć zwrot a nie niedopłatę. a tymczasem ja sobie dogrzewałam mieszkanie i sąsiadów w koło. co mogę zrobić? jak walczyć ze wspólnotą? wiem że nie będzie łatwo bo wszyscy będą przeciwko mnie bo mają duże nadpłaty. ale to chora sytuacja żeby ktoś przez cała zimę zużył 1,8 jednostki a ja 68 jednostek. czuję że wspólnota wymusza na mnie ninormalne zachowanie bo strach jest odkręcać kaloryfery.

[ondrasz]

Zacznij może od pozyskania i zapoznania się z regulaminem odczytów.
Następnie sprawdź współczynniki położenia mieszkania i współczynniki grzejnikowe a także odczyt podzielników - prawdopodobnie fiolka z poprzedniego odczytu jest na podzielniku (nie znam tych podzielników ale wiele modeli tak ma, że stara fiolka dla celów kontrolnych zostaje na podzielniku).

Gdybym porównywał do odczytów podzielników wyparkowych które u mniej funkcjonują to wiem żeby taki odczyt jak Twój byłby w strefie najwyższych spotykanych odczytów i na bank też wiązałby się z dopłatą - sądzę, że grzejniki przez całą zimę szły jednak na full lub co najmniej na "4" .
Bardzo ważnym jest regulamin rozliczeń i to co w nim jest zawarte.

ps
na 125 mieszkań z takimi podzielnikami mam 3 szt z odczytami powyżej 50 jedn. a rekord to 57jedn. w mieszkaniu 48m2 - stąd mogę przypuszczać że Twój odczyt jest naprawdę dużo ponadstandardowy. A w budynkach o których mówię większość to osoby starsze, grzejące .

[ewaml]

Dzięki za odp. na pewno zapoznam się z regulaminem. Kaloryfery nie grzały u mnie na full, ponieważ wcześniej mieszkałam w mieszkaniu z podzielnikami więc wiedziałam, że należy obchodzić się z ogrzewaniem rozsądnie. Największy odczyt mam na kaloryferze w kuchni. Ale cała ta sytuacja jest dla mnie jakaś nie normalna. nie wiem jak to możliwe żeby ludzie z mojej klatki mogli mieć po 900 zł nadpłaty. skoro ja przez zimę miałam nabite 68 jednostek a sąsiadka z góry 1,8 jednostek?
Czuję się jakby sąsiedzi wkoło mnie wymuszali na mnie nienormalne zachowanie zebym w zimie nie używała kaloryferów. to jest mój pierwszy sezon w tym mieszkaniu i jestem przerażona tym co się tu dzieje. czytałam że odczyty z podzielników określają proporcjonalnie opłaty na mieszkańców. czyli jeżeli blok ma zamówione ciepło od ciepłowni na 50 000 zl to tyle trzeba zapłacić nawet jeżeli nie zużył tyle. wiec zczytuje się podzielniki i rozklada te kwote proporcjami wedlug jednostek. jezeli wszyscy mieli pozakrecane kaloryfery a ja nawet na dzien odkrecilam swoje to proporcjonalnie przywala mi. gdyby wszyscy grzali sobie wmiare normalnie każdy płacił by normalne stawki. a tak ja mam 800 zl niedoplaty a sasiedzi po kilkaset zlotych zwrotu. Paranoja. a przeciez nie znaczy to ze zuzylam ciepla za 1/5 mieszkancow.
chce jakos walczyc ze wspolnota, bo uważam że to jest nieuczciwe.

[Prim]

Dlatego od dawna uważam, że podzielniki to złe rozwiązanie, szczególnie w starszych budynkach (np. z wielkiej płyty). Jak mówił klasyk, "praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb" - sąsiad nie grzeje, to Ty go grzejesz (i na odwrót). Lepsze jest rozliczanie wg powierzchni/kubatury lokalu. Ale możesz mieć trudność z przekonaniem do tego rozwiązania innych właścicieli, skoro oni dostają zwroty.

[ondrasz]

czyli jeżeli blok ma zamówione ciepło od ciepłowni na 50 000 zl to tyle trzeba zapłacić nawet jeżeli nie zużył tyle. wiec zczytuje się podzielniki i rozklada te kwote proporcjami wedlug jednostek.

nie nie, to nie tak działa.

Ale możesz mieć trudność z przekonaniem do tego rozwiązania innych właścicieli, skoro oni dostają zwroty.

Przekonanie ludzi w sytuacji kiedy ok 90% na nadpłaty jest praktycznie niemożliwe .


Podzielniki nie są cudowne ale da się z nimi żyć. Warunek to regulamin rozliczania w taki sposób ustalony żeby z jednej strony promował oszczędzanie ciepła a z drugiej ograniczał możliwość występowania tzw "kominów" czyli bardzo dużych rozbieżności pomiędzy wysokością opłat. Niestety od podzielników prawdopodobnie nie uciekniemy a raczej zostaniemy przymuszeni do ich stosowania - już tam od dawna nad tym prace trwają...

[ewaml]

No tak, ja na pewno przyjrzę się regulaminowi bo faktycznie te "kominy" nadpłat są podejrzana. Od podzielników nie ucieknę, u mnie wszyscy są z nich zadowoleni i to do tego stopnia że nie chcą nawet słyszeć o zmianie na elektryczne. Narazie udało mi się dogadać z zarządcą że od tego sezonu będę liczona od średniej a nie z podzielników. zobaczymy jak to będzie wyglądało.