Fundusz Remontowy - po co? komu?

[masaccio]

temat się urwał krótko pól roku przed fundamentalnym rozstrzygnięciem Sadu Najwyższego:
http://pub.sn.pl/ow3_ic.n...5_07%20publ.pdf
co powinno zakonczyc spory co z zaliczkami, FR i jego zwrotm, podzialem, rozliczeniem itd, ale...
sadze ze brak szczegolowych uchwal w WM powodowac bedzie tylko dalszy chaos bowiem:
zasadne jest moje myslenie aby okreslic droga uchwaly iz zaliczki, wplaty w tym uzupelnienia wplat, odsetki z tytulu opoznienia zaplaty zaliczek na FR stanowią odrebna wlasnosc wspolnoty zgodnie z orzeczeniem III CZP 65/07 SN które to wprowadza obowiazująca zasadę prawna, natomiast vide str 11, 13-14 niniejszego dokumentu nie wynika wprost co tym majątkiem jest, dlatego uważam iż konieczne są uchwały regulujące na nowo FR we wspólnotach

[owner]

Przecież to orzeczenie jest doskonale znane. Był już link na forum.
Spróbuj tutaj: http://tinylink.pl/whkn

[CaveMan]

Czy potraficie Państwo odpowiedzeć na nastepujące pytanie?
Czy spółdzielnia mieszkaniowa powinna oddać pieniądze uzbierane przez mieszkańców na fundusz remontowy, po uwłaszczeniu się i stworzeniu wspólnoty mieszkaniowej?

Miesiąc temu, wszyscy mieszkańcy naszej kamienicy zawiązali wspólnotę. Przedtem, należeliśmy do spółdzielni mieszkaniowej. 100 % stanowiły uwłaszczone spółdzielcze mieszkania własnościowe. Po zawiązaniu wspólnoty, uchwałą zmieniliśmy zarządcę, ze spółdzielni na prywatną firmę administrującą budynkami. Od lat spółdzielnia mieszkaniowa odkładała nasze pieniądze, stanowiące fundusz remontowy, na osobne subkonto, przypisane tylko do naszej kamienicy. Po zmianie administrowania budynku, spółdzielnia stwierdziła, że nie ma żadnej podstawy prawnej, do przekazania wspólnocie pieniędzy z zebranego przez nas funduszu remontowego! Nadmienię, że jest to niebagatelna kwota ponad 50 tys. złotych. Ostatnie lata, zdecydowaliśmy zwiększyć miesięczne składki na fundusz remontowy, by uzbierać na poważny remont naszej ponad 100-letniej kamienicy, która aktualnie znajduje się w bardzo złym stanie technicznym. Czyżby teraz miało się okazać, że cała ta kwota zostanie sprezentowana spółdzielni w świetle prawa? Czyje tak na prawdę są to pieniądze? Nasze, czy spółdzielni?

A propos - od spółdzielni zdecydowaliśmy się odejść, w związku z planowanym od dłuższego czasu remontem naszego budynku, ze względu na niegospodarności w zarządzaniu naszym funduszem remontowym. Np. spółdzielnia planowała wyremontować 4 balkony + drobne prace dodatkowe za 61 tys. zł. Ja znalazłem dwie firmy wykonawcze, które tego rodzaju prace wyceniły na poniżej 10 tys zł! Ot, taka ciekawostka!

[Bleu]

A propos - od spółdzielni zdecydowaliśmy się odejść, w związku z planowanym od dłuższego czasu remontem naszego budynku, ze względu na niegospodarności w zarządzaniu naszym funduszem remontowym. Np. spółdzielnia planowała wyremontować 4 balkony + drobne prace dodatkowe za 61 tys. zł. Ja znalazłem dwie firmy wykonawcze, które tego rodzaju prace wyceniły na poniżej 10 tys zł! Ot, taka ciekawostka!

Kwota wydatków na remont balkonów jest trudna do oceny, bo brak technologii.
W mojej wspólnocie jednen z balkonów wykonano za cenę 2.8tyś ale wykonawca (właściciel),
który płacił nie uwzględnił niezbędnych rusztowań, kosztów zabezpieczania i sprzątanie po pracach remontowych. Innaczej gdy trzeba wykonać remont dla 3 , 4 czy 5 kondygnacji, usuwać gruz do kontenerów, zabezpieczać teren i okna sąsiadów, dodatkowo zapłącić za sprzątanie całego budynku i terenu. Takie prace czekają moją wspólnotę i choć "pan Janek" mógłby tanio gruz do dołka, to takiej ilości już nie da rady. Nie piszę tego, by negować analizę kosztów (bom sknera jakich mało) ale aby porównać ceny trzeba mieć zakres i technologię porównywalną.
Powodzenia z odzyskaniem środków FR bo każdej wspólnocie się przydadzą.
motto : daj pieniądze a wszystkie wydam (koszt złotej zapałki z główką diamentową = 9000euro do kupienia na szt w Monachium, sensowność mała ale jaki widok)

[owner]

jednen z balonów wykonano za cenę 2.8tyś

Drogie te baloniki.

[Bleu]

jednen z balonów wykonano za cenę 2.8tyś

Drogie te baloniki.

"Balonik" wypuszczono w powietrze a balkonik naprawiono, a wszystko przez "betonik" co go zjadłem zamiast